post

Przy współpracy z zaprzyjaźnionymi organizacjami Fundacja realizuje swoje cele poprzez promowanie Pisma Świętego i literatury Chrześcijańskiej podczas duszpasterstwa w zakładach karnych.

Jedno z działań polega na tym, że wśród skazanych rozpowszechniana jest „Biblia Motocyklisty” zawierająca Nowy Testament i historie osób, które przewartościowały swoje życie poznając Pana Jezusa. Znajduje się tam również historia pod tytułem „Decydujący moment” Radosława Domżał, który prowadzi nasz Dom Readaptacji Społecznej DOM OJCA w Brodach. Skazani nawiązują z nami kontakt za pośrednictwem adresu znajdującego się w „Biblii Motocyklisty” – mogą do nas napisać list z zapytaniem o formę pomocy po wyjściu na wolność.

 

Skazanym jako rodzicom dajemy możliwość pozyskania darmowego egzemplarza “Opowieści o Jezusie”, które mogą przekazać swoim pociechom.


Dnia 9 marca odbył się Koncert w Zakładzie Karnym w Krzywańcu z Zespołem BOŻY RECYKLING z Kłodzka.
Czas muzyki przeplatał się w wyznaniami uratowanych straceńców. Oto wypowiedzi niektórych z nich:

„… nie wiedziałem, jak się z tego wyrwać. Ból duszy, zatracone szczęście, pogubione wartości, kajdany grzechu i niewoli… gorzko zapłakałem…”
„Bóg oddał to, co zjadła szarańcza. Dał żonę, dzieci, radość z dzieci. Ja wiem z czego mnie wyrwał i co mi podarował.”
„Nie byłem w stanie sprawić, by ktoś mnie pokochał…”
„Moim marzeniem było mieć dom, wejść do środka, zapalić światło…”
„Byłem niegodziwym skończonym człowiekiem, wszyscy się ode mnie odwrócili…”

„W mój dom przychodzili różni ludzie…, ale raz przyszli ludzie, którzy mówili o Jezusie Chrystusie. Miałem wtedy 18 lat, byłem zły na cały świat…, a oni mówili mi o Bożej miłości, o Bogu który kocha mnie najbardziej na świecie, że On może zmienić moje życie. Nikt nie mógł zmienić mojego życia. Ja już sam się pogrzebałem…, na tamten moment nikt mnie nie kochał… Ale przyszedł dzień, przeszedłem najdłuższą drogę, drogę z rozumu do decyzji serca. Zwróciłem się do Boga, kiedy to wszystko zrozumiałem i powiedziałem Bogu PRZEBACZ to było najtrudniejsze słowo – poprosić o przebaczenie… Bóg okazał mi łaskę, uwolnił od narkotyków…, po dwóch latach dał żonę… Dał nowe serce, nowe sumienie, nową przyszłość…”

„W dzieciństwie nikt nie planował, aby być w więzieniu. Nikt nie planował być narkomanem, alkoholikiem, bezdomnym – ale tak to się skończyło…Ta sytuacja w pełni zniszczyła moje życie. Religijni ludzie nie mogli mi pomóc, oni mnie sądzili, oni mi dogadywali. Jednak spotkałam ludzi na mojej drodze, którzy mówili mi o wewnętrznym bólu… Kapłan nie usłyszał bólu…, Lewita nie usłyszał bólu…, ale Samarytanin usłyszał ten ból. Jezus znał ten duży ból, ból mojej duszy. On wiedział wszystko, co było w moim życiu, znał te uderzenia, rozumiał mój ból… On wybawił mnie od mojej przeszłości, omył, oczyścił ze starych zasad, pobłogosławił, dał nowe serce, dał nową czysta kartkę. On uzdrowił mnie, umiłował i dał łaskę. Ja już więcej nie byłem narkomanem. Ci, którzy nie przyjmują Jezusa, oni idą w te najmroczniejsze miejsca.”

Któż jest jak Pan, Bóg nasz,
Który mieszka na wysokościach
I patrzy w dół na niebo i na ziemię?
Podnosi nędzarza z prochu,
A ubogiego wywyższa ze śmieci,
Aby posadzić go z książętami, z książętami ludu swego.”
Psalm 113. 5-8